piątek, 22 lutego 2008

Wiersz-rewanż

Stanisław Krawczyk

***
Na melodię "Rozmowy" Jacka Kaczmarskiego

Pan w drodze przemierza przestrzenie
I stopy swe stawia na szczytach
Wciąż w górze utkwione spojrzenie
Tam dokąd jeszcze pan nie zawitał
Blask z nieba - poniżej cienie
- Pan mieni się w świata zachwytach!

Proszę pana, o świat nie chodzi,
Kiedy chodzić chce się w błękicie
Życie, aby światu dogodzić
Nie dla Niego byłoby życiem.

Właśnie - życie! Pan nie zaprzeczy
Że z życia bierze to, co najlepsze
Wysiłek, który w wędrówce cieszy
Jest dla pana niczym powietrze
Bo niczym są ludzie i rzeczy
Gdy wkoło otwiera się przestrzeń!

Proszę pana, na rzeczy zgoda
Lecz o ludziach myślę inaczej
Tego, który siły mi dodał
Staram się w nich wszystkich zobaczyć.

Właśnie - siła! Bez siły człowiek
Nie znajdzie w życiu własnego głosu
Prawdy o sobie nikt się nie dowie
Póki sam sobie nie zada ciosu
A pan wciąż przecież tworzy opowieść
O byciu kowalem losu!

Proszę pana, krucha jest siła
Którą bierze się z siebie samego
Więc krew życia tętniącą w żyłach
Czerpię tylko od niego

Poznań, 28 stycznia 2008 r.

1 komentarz:

Staszek Krawczyk pisze...

W ostatnim wyrazie jest błąd ortograficzny. ;)