piątek, 5 października 2007

BOOTS

Przyszedł czas na pierwsze spotkanie z nowymi członkami. Wydrukowałem kilka ofert butów, kurtek i śpiworów, żeby doradzić w razie potrzeby tym mniej zorientowanym. Myślałem sobie, że wszyscy usiądą, ja poproszę o ciszę, wstanę, przywitam, powiem kilka szczegółów o wycieczce, sprzęcie, każdy się przedstawi (bo jest 20 nowych członków), będzie można cicho rozmawiać...

Byłem 5 minut przed czasem. Medicine, jak zwykle, pełne ludzi - tym razem kibiców, bo jak co wtorek oglądają mecz Ligi Mistrzów. Duży okrągły stół (jedyny, przy którym się mieściliśmy) naturalnie zajęty. Inne też. Znaleźliśmy miejsce w kącie i wywiesiliśmy flagę klubu.

Pojawia się długa kolejka ludzi, nie ma mowy, żeby ich usadzić i sobie wzajemnie przedstawić czy w ogóle coś do wszystkich powiedzieć. Tak też zacząłem krążyć wokół kolejki i po kolei witać nowych członków, przekrzykując piłkarski gwar i przeczekując podbramkowe wrzawy.

Koniec końców do klubu zapisały się jeszcze 22 osoby (razem 52 członków+ nasza trójka). Na wycieczkę niestety tylko 14. Czyli mamy jeszcze 8 miejsc wolnych. Nie mamy też kierowców. Ani pierwszopomocowców. Ale jakoś to będzie. Zawsze jest...

Brak komentarzy: