Piszę o tym dlatego, że świetnie pasuje to do słów pani w dziekanacie, która uraczyła mnie miłą niespodzianką podczas pierwszej w tym roku wizyty. Byłem tam bowiem, jako student ekonomii, aby się dać zapisać. Pani zaś mówi:
- Oh, you are our prize winner!
- Prize winner?
- Oh, so you don't know anything?
- No...
- Come, I have to show you something first...
Jak powiedziała, tak zrobiła. Poszliśmy zatem do korytarza, gdzie w pomiędzy biurami profesorów wisiała na ścianie duża drewniana tablica. Na niej zaś złotymi literami wypisany nagłówek, poniżej zaś nazwiska:
2 komentarze:
Czego Ci wszyscy życzymy. ;-)
I serdecznie gratulujemy:)
a tak swoją drogą- czy Ty nie możesz gdzieś pojechać i nie wisieć na jakiejś tablicy? tylko nie mów, że to nie Twoja wina;P
a tak serio to się bardzo bardzo cieszę:)
Prześlij komentarz