Właściwie wstyd się przyznawać, ale nie wiedziałem, że w Wielkie Brytanii zdarzają się trzęsienia ziemi. Zawsze sądziłem, że Europa to bezpieczny zakątek świata, gdzie naturalne katastrofy przystępu nie mają.
Wczoraj okazało się jednak, że w istocie jest inaczej. Podobno Ci, którzy mieszkają w akademikach odczuli lekkie wstrząsy. Nic się nie stało i cała sprawa niosła ze sobą nie niepokój, ale ekscytację. Ja całą rzecz przespałem. Zrozumiałem natomiast, że kiedy rok temu obudziłem się w środku nocy i zobaczyłem, że woda w butelce lekko drżała, to nie były to żadne zwidy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Ale powiedz, jedną butelkę widziałeś czy dwie?
Miło Cię znowu czytać. :-)
Czy jutro tj 6 maja Mama ma jakąś szansę na takiego podobnego mazurka (może jakiegoś internetowego chociaż ?) albo chociaż my wszyscy na coś podobnego 27 czerwca? Odpowiesz pewnie że tak, ale dlaczego ma to zależeć od jakichś norweskich kierowców ?
Prześlij komentarz